adrenalina. Córka rzuca parę słów - ona i jej koleżanki
są pewne, że obraz czyni cuda. Kto śpiewa o miłości,
nie myli się: "shit, mamo, nawet, jeśli w Ameryce kryzys,
zawsze mają pieniądze na sylikonowe cycki."
Ale nie martw się, mówi:
"Reagujesz lepiej niż matka Lony, bo tamta gada do słoików
z marmoladą, a kiedy wychodzi w środku nocy
zakłada ciemne okulary".
Czy lepiej robią te, które bardzo młodo zostają matkami? Nie wiem,
jestem zmęczona. Nie chcę być głucha jak pień albo jak drzewo
z roku na rok bardziej nieczułe na swoje liście.
Ewo, chwalilam juz na innym portalu...
OdpowiedzUsuńswietny wiersz :)))