O świcie morze wypluło martwe ryby, wezbrała woda
i poznikały święte koty.
Martwię się o książki - czy zapamiętam tytuły,
gdy wyrwą z nich kartki i cisną do ognia?
Można posłużyć się intuicją
układając trochę pestek, kilka konturów snu
i ciało. Zdecydować, spalić czy zagrzebać.
a wiesz Ewo, ze w Twoich jak i w moich wierszach przewija sie duzo metafor zwiazanych z morzem, oceanem, a to wszystko dlatego, iz mieszkamy tak blisko wody, a pojemnosc w naszym ciele to 75%
OdpowiedzUsuń;)))
ech, a ponoc z prochu powstalismy i w proch sie zamienimy ;)