Mój prawdziwy przyjaciel
chce urwać się ze smyczy –
przyprowadził mnie do ławki,
z której lepiej widać
morze.
Gram z nim w kości
połyskujące bielą na dnie
blaszanej miski.
Mój przyjaciel człowiek
zostawił pożegnalny list, czytając
pomyślałam, że nadciągnęła
ulewa, która będzie trwała
w nieskończoność
zanim zmyje moje ślady.
Życie, które mnie otacza,
jest iluzją, więc nie odpiszę - wybieram
sen.
tylko tyle
OdpowiedzUsuńWOW
:)))))