piątek, 28 stycznia 2011

Łączenia

Potrzeba od trzech do sześciu godzin, żeby idąc brzegiem
Rønne, trafić na prom do kolejnej wyspy.
 
Po drodze widziałam dziewczynę, która leżała na plaży,
z ustami pełnymi robactwa. 
Pełzały po nieodkształconych ciążą piersiach,
ześlizgując się z jej białej szyi.
 
Przeciętnie mija od trzech do sześciu lat, aby trup osiągnął
stan szkieletu.
 
Kiedyś przeczytałam, że ciało  nie jest naszą własnością,
materialna powłoka to tylko część doli - wizerunek, który 
na chwilę  wybieramy.

Prawo ruchu


Pragnęłam wykształcić w sobie prawo do ruchu w polu
przyspieszającym - kilkoma sposobami,
tak żeby na każdą uwolnioną cząsteczkę ciała
nie działało pole hamujące.
Ale im bardziej rosła we mnie apatia i zwątpienie,
tym mniej się chciało.

Człowiek jest jedynym zwierzęciem,
które śmiejąc się pełną gębą, rozbawia
każdą korpuskułę swojego ciała.

Przez wieki rozmyślamy o biegu ku wolności, a nie możemy
przyspieszyć kroku, rozwiązać tajemnicy żółtych kobów
ani pokochać kulejących nóg.

Wyciągam przed siebie obie stopy, prosząc
"poruszcie palcami w górę albo w dół"; metal,
który operatorzy ułożyli pod skórą
na stępie, wysyła promień
bólu. Zamykam oczy i brodzę
w wysokiej trawie,
napinam mieśnie. Jestem gotowa
do skoku. Chce mi się
śpiewać, ryczeć.