ubrana jestem tylko w twarz
-nim zdejmę-światło zgaś
Michał Kobyliński
Mówię - to twoje ciało, a ona, że ciężko
opanować drążce ręce i zapomnieć o sprawach ważniejszych
niż tysiąc godzin wyszeptanych
modlitwami w meczecie. Wszystko zostało stworzone:
drzewa, rzeki ogrody, więc komu potrzebne moje obrzezanie?
Allah kerim! za młodą dziewczynę cena trzynaście dinarów
a za osła aż dwadzieścia.
Gdybyś urodziła się w mieście gotyckich kościołów,
w Sassari, katecheta przekonałby cię, że święci
zasypiali mamrocząc pacierze.
Nawlekali korale różańca na jasną pręgę wciskającą się świtem
w ołowiane ramy witraży.
Zataiłby szczegóły o ukrytych emocjach i pasjach
grzesznych kupców genueńskich czy pizańskich.
Spójrz: nic nie zmieni wykroju twoich oczu, jeśli
będziesz zrywać parzące knoty świec
albo w fałdach hidziaba
układać uzbrojone granaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz