Sen 1
Metro nie jest szczęśliwym miejscem
na samobójstwo. Są lepsze sposoby, tylko za dużo albo
za mało krwi, powietrza. Pod nogami chodnik - minione to tyle,
co bezsenność.
Sen 2
Już czas, nie idź - za rogiem pędzą bimber i owce
na wełnę. Nie będziesz po pijaku spać
w dzikim swetrze. Każde miasto jest dobre do łapania okazji,
żeby przy stole zjeść śniadanie, odjechać.
Sen 3
bliżej słonecznika. Podniosłam się, żeby zmyć ślad
po szybie i umieraniu.
Sen 4
Domy żyją dalej, jakby nikt nie odszedł.
Na tej wyspie zbieramy gałęzie;
im z osamotnienia mniejsze, tym lepsze na podpałkę.
im samtniejsze - popraw
OdpowiedzUsuńA może "im z samotności mniejsze"?
Nie lubię słowa "samotność"
OdpowiedzUsuń"im z osamotnienia mniejsze"
a wiesz, może masz rację... dziękuję,
OdpowiedzUsuńpoprawię, zgoda!
sciski dla Was.
)))