niedziela, 7 marca 2010

Nazaret

Moja cipka
jest czysta i złożona między nogami.
Sutki lśnią jak buty wypastowane na święta.

Miłość wymaga bliskości, ale nie wszystko
można opowiedzieć księdzu ani wpieprzyć
na portal.

Siedzę na skraju
materaca, a mój szósty palec pokazuje
czułe miejce.

Pod sukienką ciało,
niby roztopione opiłki żelaza -
robi się trudniej, więc zasypiam jak dziecko
z lekko otwartymi ustami.

Śnię o dzikiej róży na prześcieradle,
pociętym ostrzem
brzytwy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz