sobota, 17 kwietnia 2010

James Tate - kilka tłumaczeń

A Knock On The Door

They ask me if I've ever thought about the end of
the world, and I say, "Come in, come in, let me
give you some lunch, for God's sake." After a few
bites it's the afterlife they want to talk about.
"Ouch," I say, "did you see that grape leaf
skeletonizer?" Then they're talking about
redemption and the chosen few sitting right by
His side. "Doing what?" I ask. "Just sitting?" I
am surrounded by burned up zombies. "Let's
have some lemon chiffon pie I bought yesterday
at the 3 Dog Bakery." But they want to talk about
my soul. I'm getting drowsy and see butterflies
everywhere. "Would you gentlemen like to take a
nap, I know I would." They stand and back away
from me, out the door, walking toward my
neighbors, a black cloud over their heads and
they see nothing without end.


Pukanie do drzwi

Zapytali mnie czy myślałem kiedykolwiek o końcu świata,
a ja im mówię: "Wejdźcie, na miłość boską, wejdźcie,
czymś was poczęstuję". Po kilku kęsach zaczęli
rozmawiać o życiu wiecznym.
"Ach, ale czy kiedyś widzieliście winogronowego liścia
szkielecik? A oni wciąż o odkupieniu, o wybranych, którzy
zasiądą po Jego prawicy. I co? Będą tak siedzieli?
Czuję, że jestem osaczony przez nabuzowanych zombie:
"Spróbujcie cytrynowego ciasta, kupiłem wczoraj, w piekarni
Pod Trzema Psami". Ale oni chcą tylko gadać
o mojej duszy. Robię się senny, mam mroczki
przed oczami. "Panowie, nie macie ochotę na drzemkę,
pytam, bo ja bardzo". Nagle wstali, wycofują się,
prosto do drzwi. Kroczą ku moim
sąsiadom, a nad ich głowami
ciemne chmury; widzą nicość, która
trwa bez końca.

tłumaczenie Ewa Brzoza Birk

Never Again The Same

Speaking of sunsets,
last night's was shocking.
I mean, sunsets aren't supposed to frighten you, are they?
Well, this one was terrifying.
Sure, it was beautiful, but far too beautiful.
It wasn't natural.
One climax followed another and then another
until your knees went weak
and you couldn't breathe.
The colors were definitely not of this world,
peaches dripping opium,
pandemonium of tangerines,
inferno of irises,
Plutonian emeralds,
all swirling and churning, swabbing,
like it was playing with us,
like we were nothing,
as if our whole lives were a preparation for this,
this for which nothing could have prepared us
and for which we could not have been less prepared.
The mockery of it all stung us bitterly.
And when it was finally over
we whimpered and cried and howled.
And then the streetlights came on as always
and we looked into one another's eyes--
ancient caves with still pools
and those little transparent fish
who have never seen even one ray of light.
And the calm that returned to us
was not even our own.


Odmieniony

Mówicie o zachodzie słońca? Wczorajszy, to dopiero był szok.
Chodzi mi o to czy zachodzące słońce mogło by przerazić?
Wszystko jedno, ludzie, ten był niesamowity. Oczywiście, piękny,
nawet bardzo piękny.
Nadzwyczajny.
Co za rozkosz, aż brakowało tchu,
uginały się kolana.
I te kolory! Nieziemskie:
brzoskwiniowy, kapiący niby opium
pomarańczowy, żarem jak z piekła.
W tęczówkach szmaragdowy kosmos.
Bezczelnie wirujace barwy,
a każda z nas drwiła, jakbyśmy byli niczym.
Niby przez wszystkie życia przygotowywani,
ale cały czas nie gotowi.
Gorycz, a kiedy już po wszystkim, jęki.
Nagle zaiskrzyło światło ulicznych lamp, które
były w pobliżu,
spojrzeliśmy w inne oczy--
W głębi sędziwych jaskiń ze stojącą wodą
zobaczyliśmy ryby o przezroczystej skórze,
co nigdy nie poczuły ani jednego promienia słońca.
Ogarnął nas spokój i wszystko, co do nas nie należy.

tłumaczenie Ewa Brzoza Birk


Father` s day - James Tate

My daughter has lived overseas for a number
of years now. She married into royalty, and they
won`t let her commmunicate with any of her family or
friends. She lives on birdseed and a few sips
of water. She dreams of me constantly. Her husband,
the Prince, whips her when he catches her dreaming.
Fierce guard dogs won`t let her out of their sight.
I hired a detective, but he was killed trying to
rescue her. I have written hundreds of letters
to the State Department. They have written back
saying that they are aware of the situation. I
never saw her dance. I was always away at some
convention. I never saw her sing. I was always
working late. I called her My Princess, to make
up for my shortcomings, and she never forgave me.
Birdseed was her middle name.

Dzień ojca


Moja córka od kilku lat mieszka w zamorskim kraju.
Wżeniła się w królewską rodzinę i oni sobie nie życzą,
żeby się kontaktowała z rodziną albo z przyjaciółmi.
Zjada jak ptak nasionka, które popija kilkoma łykami wody.
Śniła o mnie, ale mąż, książę, gdy dała się na tym przyłapać,
wychłostał okruszynkę. Straż groźnych psów nie spuszcza z niej oczu.
Zatrudniłem detektywa, niestety, zabili go, bo próbował
ją uwolnić. Napisałem setki listów do Departamentu Stanu,
ale odpisali, że dobrze wiedzą w jakim jest położeniu.
Nigdy nie widziałem, żeby tańczyła, zawsze byłem na jakimś zebraniu.
Nie słyszałem, żeby śpiewała, za długo siedziałem nad robotą.
Zwałem ją moją Księżniczką, żeby tylko zechciała się spotkać,
choć na chwilę. Nigdy mi nie wybaczyła.
Banialuka, tak miała na drugie.

tumaczenie Ewa Brzoza Birk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz