piątek, 30 kwietnia 2010

Zmiana adresu

Po prostu powiedziałaś: tak właśnie mieszkam,
to mój most, moje krzesło i brama, ale żaden klucz
nie pasuje jak ulał – za oknem przebudzona ulica,
ciepło, które czujesz bije
od latarni.

Chodziło o kolor butów, a może
płaszcza, nie pamiętam, której z nas bardziej
zależało, żeby trzasnąć
drzwiami samochodu w środku miasta.

Zniszczyć iluzję?



Rozstałyśmy się,
chociaż długo byłam pewna,
że idziemy tą samą ulicą.

Szłyśmy innymi, jedna
była ślepa.

                                              autorka:  Trude Semb

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz