sobota, 3 kwietnia 2010

Bukowski.com

Zanim mnie znienawidzicie, zachowam ząb -
wszystkich nie usunę. Muszę mieć czym rozgryzać
szkło. Czy mówiłem, że zółty to mój kolor?
Najsmutniejszy, bo nocą niewiele widzę - piszę
w szlafroku, na bosaka. Od czasu do czasu macham
dużym palcem, daję znak, że nie ma się co cackac
i trzeba wreszcie obciąć paznokieć. Założyć but,
zrobić krok - być na swój sposób przygotowanym
do śmierci. Powiem: było mi miło, ale czas się zbierać,
na Twe łąki, Panie. Jakie łąki? Wokół beton, ludzie,
samochody - ruch od czerwonego, do zielonego światła.
A mnie to wali, niech przyjdzie, weźmie za rękę i pokaże
zółty kolor majtek.


* http://www.wrzuta.pl/audio/cgWRI75rUy/bukowski_com

2 komentarze: