poniedziałek, 31 maja 2010

Tartaros

(...) latem, w zadaszonej czesci mojego ogrodu, zadomowily sie szerszenie. strasznie sie ich balam. zastanawialam sie, co zrobic, zeby ich sie pozbyc. w miedzyczasie zaczelam im sie przygladac z bliska i wiesz co? piekne sa te 'stworki'  -  ktoregos dnia po prostu zniknely. same sobie poszly.
Aleksandra Zbierska (dziękuję ci)


Obudził mnie zapach rdzy i przeczucie, że na kacu lepiej
usiąść w pobliżu starych torów zbudowanych
z metalowych łóżek -

dom pozostał na swoim miejscu, a zza okien

mogę teraz obserwować
bawiące się delfiny; nowy, głębszy
dar widzenia rzeczy, który

na zawsze
uwolnił mnie od pszczół żyjących w ścianach,
lęku przed połknięciem ich w drodze do Raju.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz